![]() |
Bilety komunikacji miejskiej są przejazdowe, więc płacisz 3.000 i jedziesz tym autobusem, dokąd
tylko chcesz. Bilety kupuje się u „pana biletowego” - w każdym
autobusie znajduje się człowiek odpowiedzialny za:
- sprzedaż biletów
- ich kontrolę
- „usadzanie ludzi”
- ogólnie pojęte pilnowanie porządku
Niektórzy panowie są w porządku.
Niektórzy mniej – np. uwidzi się takiemu, że wszyscy mają stać
w tylnej części autobusu i wrzeszczy (dosłownie) na każdego, kto
próbuje się wyłamać. Albo też wsiadasz do autobusu, podchodzisz
do pana z zamiarem kupna biletu, a pan chwyta cię dwoma rękoma i
usadza na pierwszym bliższym siedzeniu i nie ma nic dobrego w
oczach. Niekiedy można się zestresować.;)
Wsiadamy zawsze przednimi drzwiami.
Wysiadamy tylnymi Uwaga: czasami wysiadasz w biegu, bo kierowcy nie
chce się zatrzymywać, więc tylko zwalnia i otwiera drzwi.
Ogólnie komunikacją miejską
przemieszcza się całkiem wygodnie. Wprawdzie nie zaobserwowałam
rozkładu z godzinami, ale autobusy jeżdżą dosyć często. Trzeba
tylko przywyknąć do pana porządkowego i beztroski kierowcy –
czasami się nie zatrzymuje, czasami wręcz przeciwnie – potrafi
wysiąść na czerwonym świetle i iść na herbatę...
(18.10.2008)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz, co myślisz o tym tekście!