Kasię Janków-Mazurkiewicz poznałam podczas jednej z wycieczek z przewodnikiem w ramach Olsztyn? Aktywnie! Potem kilka razy wpadłyśmy na siebie przypadkiem i ciągle znosiło nas na temat Wietnamu. W końcu odezwała się do mnie nagle w zeszłym tygodniu. Spotkałyśmy się pogadać i o to, co z tego wynikło...
Niezły misz-masz wyszedł z tego artykułu.;)

Zgadzam się, że Wietnamczycy to bardzo otwarty i tolerancyjny naród.
OdpowiedzUsuńZa to w Polsce to tragednia. Kiedyś sam prawie dostałem w twarz, bo kolesiom spod budki z piwem nie spodobał się mój kolega- Hindus, smutne to:(
pozdrawiam
Dzięki za komentarz! W Polsce sytuacja też się poprawia, ale niestety wszędzie trafiają się nieciekawe typy. Cieszę się, że napisałeś, bo dzięki temu odkryłam Twojego bloga.:) Przeczytałam na szybko kilka notek. W wolnej chwili zapoznam się z resztą. Na długo gościsz w VN?
OdpowiedzUsuń